Lubuskie to również, a raczej przede wszystkim Kraina Bachusa – winiarstwo rozwijało się tutaj przez setki lat, szacunki mówią o początkach winiarstwa w regionie, przypadających na XII wiek, które zapoczątkowali osadnicy z Flandrii. Od lat region przeżywa prawdziwe odrodzenie winiarskich tradycji i bardzo prężnie rozwija enoturystykę – turystykę winiarską.
Zielona Góra jest świetnie położona pod względem warunków klimatycznych sprzyjających uprawie winorośli, a lubuski krajobraz w niczym nie ustępuje europejskim regionom winiarskim – miasto otacza Wał Zielonogórski, który rozprasza fronty pogodowe, co skutkuje mniejszymi opadami i wpływa na podwyższenie średniej rocznej temperatury. Zielona Góra jest też miastem – polaną, otoczoną i chronioną przez lasy, a to, że teren jest pagórkowaty, powoduje, że występują tu zbocza skierowane na południe. Na takich właśnie uprawia się winorośl – tłumaczy Przemysław Karwowski, znawca i propagator winiarstwa, członek honorowy Zielonogórskiego Stowarzyszenia Winiarskiego.
W 2020 roku w województwie lubuskim było zarejestrowanych 36 winnic, które mogą sprzedawać wina w celach komercyjnych, a największą z nich i jednocześnie największą w Polsce jest Winnica Samorządowa przy Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze – o pow. 35 ha. W samym Centrum działa jedyne w Polsce “żywe” muzeum wina. Winnice w Lubuskim są niezwykle malownicze, właśnie ze względu na ciekawe ukształtowanie terenu, dlatego płynąc galarami z portu w Cigacicach, najlepiej można podziwiać te zachwycające i barwne widoki. Galar to dawny polski, rzeczny statek wiosłowy bez żagli, rozpowszechniony w XVIII wieku – dziś takie właśnie repliki pływają po Odrze i Obrzycy i można z ich pokładu podziwiać malownicze zbocza porośnięte winoroślą.
